piątek, 12 października 2012

Sesja zdjęciowa

Dziś szalejemy z aparatem! Nie chcę tu brzmieć jak "artykuł sponsorowany", ale dzieci szybko rosną, mężowe też rosną tylko trochę wolniej i w inne kierunki - więc warto raz na jakiś czas pobawić się np. w "mini studio" i uwiecznić dany moment, bo jest to naprawdę coś fajnego! I nikt mnie nie przekona, że nie mam racji, bo jestem maniakiem zdjęć i półki u nas uginają się od ramek, albumów, foto-obrazów, itp. Jak kiedyś je przeciążę i poodpadają - to wymyślę sposób aby zrobić nowe :) A wracając do sedna - moje ulubione klatki z dzisiejszej sesji:




Troublemaker i Stary Troublemakera pozdrawiają!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz